Jesteśmy zażenowani treścią listu skierowanego do nauczycieli przez Stefana Kubowicza przewodniczącego Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność, w którym przewodniczący przypisuje organizacji kierowanej przez siebie „samotna walkę o podwyżkę płac w 2007 roku”.
To niebywałe, że tyle nieprawdy można zmieścić w jednym tekście. Zdumiewa nas fakt, że kierownictwo związku zawodowego pozwala sobie dokonywać oceny działania pozostałych związków zawodowych z tej samej branży, a wręcz wchodzi w rolę rzecznika Ministra Edukacji Narodowej pouczając inne ZZ o ich obowiązkach i prawach.
ZNP zawsze kierował się lojalnością wobec partnerów społecznych i solidaryzmem związkowym. Niestety została przekroczona granica przyzwoitości, koleżeńskości i solidaryzmu.
Oburzające jest to, że oświatowa „S” informuje środowisko nauczycielskie, że pod jej naciskiem, „po rozmowach z Ministrem Giertychem uchwalono ostatecznie w budżecie zwiększenie bazy dla nauczycieli i średniej płacy o 5 proc.”, a ponadto ta sama „S” podpisuje w ciszy gabinetów porozumienie o wzroście płacy minimalnej na poziomie 3 proc. realnego wzrostu, mimo że wcześniej wszystkie nauczycielskie związki zawodowe zgłaszały postulaty realnej podwyżki o co najmniej 5 proc. oraz wprowadzenia dodatku za wychowawstwo w przedszkolach, uregulowania spraw nauczycieli – absolwentów SN i nauczycieli praktycznej nauki zawodu, a także wynagrodzenia za matury.
Stanowisko „S” dezinformuje. Jest ono próbą dzielenia środowiska oświatowego, w tym związkowego. Oburzające jest również, iż „S” nie mówi prawdy nauczycielom w sprawach nowelizacji prawa oświatowego, której dokonuje Nadzwyczajna Komisja „Solidarne Państwo”. Milczenie przedstawiciela „S” podczas prac Komisji jest dowodem przyzwolenia, a może zwykłej kolaboracji z rządem, który dezawuując osiągnięcia współczesnej polskiej szkoły, chce zbudować na jej gruzach IV RP. Dlatego 17 marca br. podczas manifestacji ZNP organizowanej w Warszawie chcemy powiedzieć stop psuciu systemy oświaty, obrażaniu nauczycieli i ideologizacji szkoły, a także uprawianiu w niej polityki. Wzywamy nasze Koleżanki i Kolegów oraz osoby, którym bliskie są nasze postulaty do wspólnego powiedzenia NIE!
Sławomir Broniarz
prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego
W załączniku list Stefana Kubowicza, przewodniczącego SKOiW:
Szanowni Nauczyciele,
składam serdeczne podziękowania wszystkim, a szczególnie członkom NSZZ „Solidarność” za poparcie dla praktycznie samotnej walki Sekcji Krajowej Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” o podwyżkę płac w roku 2007.
Przypominam kilka ważnych faktów:
- W pierwszym projekcie budżetu państwa było na podwyżki płac dla „budżetówki”, a więc i dla nauczycieli 0%.
Pod naciskiem „S”, po rozmowach z Ministrem Giertychem uchwalono ostatecznie w budżecie zwiększenie bazy dla nauczycieli i średniej płacy o 5% (dokumentacja z naszej akcji protestacyjnej rozpoczętej 9 września 2006 i rozmów z MEN znajduje się na naszej stronie internetowej i była wysyłana do struktur Sekcji).
- W styczniu wywalczyliśmy także wzrost kwot w tabelach płac, a więc pensji zasadniczej, którą otrzymują wszyscy średnio o 5,01%.
- Rozpoczęliśmy zgodnie z zapowiedzią dialog z Premierem RP Jarosławem Kaczyńskim i z udziałem Ministra Edukacji Romana Giertycha o polityce edukacyjnej rządu w następnych latach nie tylko w sprawach płac (załącznik – komunikat z rozmów).
- Przypominam innym związkom zawodowym, że termin opiniowania projektu rozporządzenia płacowego minie 14 marca, a termin uchwalania przez jednostki samorządu terytorialnego w połowie marca.
Każda zwłoka w opiniowaniu rozporządzenia oznacza opóźnianie wypłat podwyżek, także oczekiwanego wyrównania od 1 stycznia 2007 roku.
- W świetle powyższych faktów zdumiewająca jest zapowiedź ZNP manifestacji 17 marca i jednodniowego strajku w maju (jednodniowy, piątkowy strajk jest zawsze żartem z powagi protestu).
Czyżby potwierdzał się inny fakt, że od początku nie o płace ZNP chodziło?
- Ponadto w Sejmie zakończono ważny etap prac nad zmianami
w Karcie Nauczyciela i Ustawie o systemie oświaty. Część z nich dotyczy bezpośrednio nauczycieli i jest korzystna (po uchwaleniu będziemy o zmianach informować).
Nikt z koalicji rządowej nie zgłaszał w debacie chęci likwidacji Karty Nauczyciela, może takie pomysły rodzą się
w opozycji
Z serdecznymi pozdrowieniami
Stefan Kubowicz