ZNP. Strajk chyba jednak będzie. Minister doliczył się siedemnastu wniosków o odwołanie go ze stanowiska
W placówkach oświatowych we wtorek, 29 maja, przeprowadzony zostanie ogólnopolski, dwugodzinny strajk ostrzegawczy.
Do tej pory związkowcy ograniczali akcję do oflagowania budynków szkół. Wczoraj jednak Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego zdecydował o zaostrzeniu form protestu przeciwko polityce oświatowej wicepremiera Romana Giertycha. Zanim jednak podjęto taką decyzję, odbyło się spotkanie z wicepremierem.
- Dziś mija pierwsza rocznica złożenia przez ZNP pierwszego wniosku o moje odwołanie. Takich wniosków było 17 - zauważył wicepremier Roman Giertych. - Państwo ma wiele potrzeb, ale edukacja ma pierwszeństwo przed budowaniem więzień, przed prokuraturą, przed wysyłaniem wojsk do Iraku.
Wicepremier zaproponował zbudowanie porozumienia ponad podziałami.
Jego oświadczenie nie wpłynęło jednak na decyzję władz ZNP.
Związkowcy chcą innych gwarancji. - Jeśli premier Jarosław Kaczyński złoży w najbliższych dniach jednoznaczną deklarację w sprawie postulatów ZNP dotyczących spraw emerytalnych, to zarząd główny związku rozważy możliwość odstąpienia od strajku ostrzegawczego w oświacie, który ma się odbyć 29 maja - powiedział prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz.
Strajk zostanie przeprowadzony na pierwszych dwóch godzinach zajęć.
Grzegorz Gruchlik, przewodniczący regionalnego oddziału ZNP, dodaje, że nie można jeszcze określić liczby szkół, które wezmą udział w akcji. Wyniki referendum wskazują, że do protestu może przystąpić około 80 procent zatrudnionych w 20 tysiącach placówek. - Nasze postulaty pozostają bez zmian. Żądamy: utrzymania uprawnień emerytalnych, dialogu społecznego, wzrostu wynagrodzeń oraz nakładów na oświatę - wylicza Grzegorz Gruchlik i dodaje, że wicepremier Roman Giertych zdecydował się spotkać z ZNP dopiero po 8 maja, kiedy ogłoszono, że strajk jest możliwy.
Przypomnijmy, że pod koniec kwietnia Związek Nauczycielstwa Polskiego złożył wniosek do Trybunału Konstytucyjnego zaskarżając rozporządzenie płacowe ministra edukacji i wicepremiera Romana Giertycha. Porozumienie w sprawie 5-procentowej podwyżki płac podpisał tylko NSZZ "Solidarność". Do końca tygodnia z podobnym wnioskiem wystąpi związek zawodowy "Solidarność-Oświata".
Nasze postulaty pozostają bez zmian.
Grzegorz Gruchli
Źródło: www.znp.edu.pl