Szkoły * Roman Giertych negocjuje z ZNP
Spotkanie ministra edukacji ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego zapowiedziano na dzisiaj. Jeśli nauczyciele nie dostaną gwarancji podwyżek, 28 maja zaczną strajk.
Minister spotka się z ZNP pierwszy raz, odkąd objął ministerialną tekę. Do tej pory utrzymywał, że z postkomunistami - jak nazywał nauczycieli z ZNP - rozmawiać nie będzie. Do zmiany zdania skłoniły go groźby strajków - nauczyciele z ZNP nie wykluczają blokad dróg, odmowy wypisywania świadectw, a nawet zamknięcia szkół.
Giertych będzie przekonywał, że takie strajki są niemoralne i ze szkodą dla uczniów. Ale szans na porozumienie raczej nie widać. Szef ZNP Sławomir Broniarz podtrzymuje, że związek nie zrezygnuje z protestów, jeśli nie wywalczy przywilejów emerytalnych. - Na razie dziesiątki tysięcy nauczycieli zmusza się do odejścia w tym roku ze szkół, odprawy emerytalne pochłoną miliony. Chcemy gwarancji rządu, że prawo do wcześniejszych emerytur zostanie utrzymane -mówi Broniarz. ZNP nie rezygnuje też z żądania podwyżek. Sporych. Każdy nauczyciel miałby dostać 20 proc. obecnej pensji stażysty. Nauczyciel bez doświadczenia zarabiałby wtedy 1885 zł, mianowany - 3299 zł, a dyplomowany - 4241 zł. - W tym roku wywalczyliśmy 5 proc. podwyżki. Nie wiadomo, jakie możliwości budżetowe będą w przyszłym roku - odpowiada rzecznik MEN Aneta Woźniak.
ZNP chce też uczestniczyć w pracach nad tworzeniem nowej polityki edukacyjnej. - Niech powstanie harmonogram prac, którego będą się trzymać obie strony - mówi prezes ZNP. W negocjacjach raczej nie padnie powtarzany dotychczas postulat ZNP, by premier zdymisjonował ministra edukacji.