Zarząd Główny ZNP potwierdził dzisiaj (23 maja 2007 roku) decyzję o przeprowadzeniu dwugodzinnego strajku ostrzegawczego pracowników oświaty 29 maja. Decyzję poprzedziło spotkanie kierownictwa ZNP z premierem Jarosławem Kaczyńskim i wicepremierem, ministrem edukacji Romanem Giertychem. – Zabrakło „kropki nad i”, czyli konkretów – komentował Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
Za strajkiem głosowało 54 członków ZG, dwie osoby wstrzymały się od głosu, nikt nie był przeciw.
ZNP domaga się 20 proc. podwyżek dla nauczycieli, zachowania co najmniej do 2011 r. prawa do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę, objęcia nauczycieli tzw. pomostówkami, zwiększenia nakładów na oświatę oraz utrzymania dialogu społecznego rządu z ZNP.
Rzecznik rządu, Jan Dziedziczak tuż po spotkaniu związkowców z premierem poinformował, że szefowi rządu zależy na załatwieniu sprawy wynagrodzeń nauczycieli – stażystów, którzy zarabiają 900 zł. Zwrócił także uwagę, że nauczyciele są jednak najliczniejszą grupą zawodową i każda zmiana ich wynagrodzeń pociąga za sobą poważne skutki dla budżetu.
O sprawach emerytalnych kierownictwo ZNP na rozmawiać z wicepremierem Przemysławem Gosiewskim w przyszłym tygodniu. Natomiast 30 maja odbędzie się spotkanie kierownictwa Związku z wicepremierem i szefem MEN, Romanem Giertychem oraz z przedstawicielami oświatowej „Solidarności”. – Będziemy rozmawiać o podwyżkach płac dla nauczycieli. Zastanowimy się także nad powołaniem zespołu, który będzie pracował nad najważniejszymi sprawami polskiej edukacji – powiedział Broniarz. (mk)
Źródło: www.znp.edu.pl
|