Zarząd Główny Związku Nauczycielstwa Polskiego podjął decyzję o przeprowadzeniu dwugodzinnego strajku ostrzegawczego pracowników oświaty 29 maja – poinformował 15 maja 2007 r. na konferencji prasowej Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
Za strajkiem opowiedziało się 41 osób, przeciwko 16, a 5 wstrzymało się od głosu.
- Najważniejsze dla ZNP są postulaty płacowe i emerytalne. Oczekujemy, że w ciągu tygodnia premier Jarosław Kaczyński złoży deklarację w sprawie zachowania możliwości przechodzenia na wcześniejszą emeryturę po 2007 r. Na te słowa czeka ponad 40 tys. nauczycieli, którzy mają zaledwie kilka dni na podjęcie decyzji o odejściu z pracy – podkreślał Broniarz. Związek domaga się m.in. 20 proc. podwyżki płac oraz zwiększenia nakładów na oświatę. – Oczekujemy teraz na konkrety, a nie na obietnice – dodał szef ZNP.
Przed głosowaniem o strajku, w posiedzeniu ZG ZNP wziął udział wicepremier i minister oświaty Roman Giertych. – Jeśli chodzi o finanse macie we mnie sojusznika. Będę starał się by rząd, partie sejmowe i społeczeństwo zrozumiały, że dziś w czasach pokoju stawia się na edukację, bo przyszłość Polski zależy od tego jak będzie się uczyć i wychowywać młodych ludzi – mówił Giertych. (mk)
Źródło: www.znp.edu.pl
|