|   Oświadczenie Przewodniczącego Polskich Posłów we Frakcji Europejskich   Socjalistów w Parlamencie Europejskim Andrzeja Szejny w sprawie akcji   protestacyjnej nauczycieli  Pragnę wyrazić moje pełne poparcie dla protestu środowiska   polskich nauczycieli przeciwko polityce edukacyjnej Rządu RP.
 Dwugodzinny strajk ostrzegawczy pracowników oświaty jest konsekwencją złych   decyzji i braku dialogu rządu z nauczycielami. Od czasu objęcia teki ministra   Edukacji Narodowej przez Romana Giertycha obserwujemy ciągły proces   upolityczniania systemu szkolnictwa, co stanowi rzecz bez precedensu w   najnowszej historii Polski, po 1989 roku. Rząd i Ministerstwo Edukacji Narodowej   zajmowało się jak dotąd głównie wprowadzaniem obowiązku noszenia szkolnych   mundurków, zastraszaniem środowiska nauczycielskiego przy pomocy lustracji oraz   grożąc dyrektorom szkół i innych placówek oświatowych utratą stanowisk. Nie   stworzono natomiast jak dotąd absolutnie żadnej, jasnej i kompleksowej wizji   rozwoju szkolnictwa w Polsce, pod kątem wychowania i wykształcenia młodego   pokolenia Polaków - Europejczyków.
 Warto przy tym zauważyć, że   nauczyciele od czasu objęcia władzy przez obecną koalicję PiS-LPR-Samoobrona już   wielokrotnie wyrażali swój sprzeciw i protest przeciwko polityce Rządu RP w   zakresie edukacji, a przyłączali się do nich także uczniowie i ich rodzice.
 Jednym z postulatów zgłaszanych przez protestujących nauczycieli są podwyżki   ich wynagrodzeń oraz zapewnienie prawa do emerytur pomostowych. Te oczekiwania   uważam za jak najbardziej uzasadnione. Nauczyciele są obecnie w Polsce jedną z   najgorzej uposażonych grup zawodowych, a wynagrodzenia rozpoczynających pracę,   świetnie wykształconych i przygotowanych do pracy z młodzieżą pedagogów,   oscylują w granicach minimum socjalnego. Warto zwrócić też uwagę na ogromną,   wręcz przytłaczającą różnicę w wysokości zarobków pomiędzy polskimi   nauczycielami, a ich koleżankami i kolegami w większości krajów Unii   Europejskiej. Pracownicy oświaty w Polsce zarabiają średnio od 5 do nawet 10   razy mniej. Akcja protestacyjna objęła swoim zasięgiem około 60% polskich szkół.   Najwięcej, bo aż 80% nauczycieli protestowało w województwie świętokrzyskim.   Jestem szczególnie dumny, że w regionie, w którym sam się wychowałem i   przechodziłem kolejne szczeble edukacji, tak liczna grupa nauczycieli wyraziła   swój sprzeciw wobec negatywnych zjawisk i tendencji w polskiej oświacie. Mając na uwadze własne doświadczenia szkolne oraz obecny, bezpośredni kontakt   z naszą polską młodzieżą oraz ich rówieśnikami z innych krajów UE wiem, że   polscy uczniowie i absolwenci szkół są znakomicie wykształceni, a poziom ich   wiedzy z reguły przewyższa ten, który prezentują ich koleżanki i koledzy w   innych krajach Unii. Jest to oczywiście wielką zasługą naszych pedagogów, którzy   mimo wszelkich trudności swoją pracę traktują jako powołanie. Za to należy im   się szacunek i najwyższe uznanie. Pragnę zapewnić naszych polskich nauczycieli i pracowników oświaty, że będę   dbał o to, aby ich problemy były zawsze dostrzegane i szeroko dyskutowane nie   tylko w Polsce, ale i na forum europejskim. Nasz Rząd musi w końcu przyjąć do   wiadomości fakt, iż w nowoczesnej Europie XXI wieku stworzenie odpowiednich   warunków do dobrego, wszechstronnego wykształcenie młodego pokolenia Polaków   jest absolutnym priorytetem. To oni bowiem zadecydują już niebawem o miejscu,   roli i znaczeniu Polski w zjednoczonej Europie.   Andrzej SzejnaPoseł do Parlamentu Europejskiego
 Przewodniczący Polskich Posłów
 we Frakcji Europejskich Socjalistów w   Parlamencie Europejskim
   Źródło: www.znp.edu.pl   |