Nie jestem zwolennikiem rewolucji w edukacji – powiedział dzisiaj nowy minister edukacji prof. Ryszard Legutko w porannym programie TVN24. – Chciałbym uspokoić polską edukację i ja zracjonalizować – dodał.
Szef MEN skomentował kilka decyzji swojego poprzednika Romana Giertycha. Program „Zero tolerancji” uznał za dobry, ale stwierdził, że trzeba będzie popracować nad jego szczegółami, ponieważ „wszyscy na świecie się zgadzają, że problem bezpieczeństwa w szkołach jest coraz bardziej palący”. Zapowiedział, że na razie nie wycofa obowiązkowych mundurków. – Nie można zmieniać tej decyzji na dwa tygodnie przed początkiem roku szkolnego. Rozszarpaliby mnie rodzice i nauczyciele - odparł.
Minister zamierza za to przyjrzeć się kanonowi lektur szkolnych. – Będę chciał odejść od praktyki, że dzieła klasyki czyta się we fragmentach. Przecież czytanie np. „Potopu” we fragmentach nie ma sensu – zadeklarował. Przyznał także, że nie jest zwolennikiem wliczania oceny z religii bądź etyki do średniej ocen. – Nie jestem entuzjastą tego pomysłu – powiedział. Pytany o podwyżkę dla nauczycieli odparł, że jest możliwa. – Ale nie mogę nic obiecywać w pierwszych dniach urzędowania – stwierdził.
Prof. Ryszard Legutko został ministrem edukacji 13 sierpnia 2007 roku. Ma 56 lat. Jest profesorem filozofii, dotychczas był wicemarszałkiem Senatu.
Komentarz
Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego:
Mam nadzieję, że wraz z objęciem resortu edukacji przez prof. Ryszarda Legutkę poprawią się stosunki na linii MEN – ZNP. Jeszcze w tym tygodniu zwrócimy się do nowego ministra z prośbą o spotkanie ze związkowcami pod koniec sierpnia – 27 lub 28, kiedy w Warszawie zbierze się Prezydium ZG ZNP. Tematów do omówienia jest wiele. (mk)
Źródło: www.znp.edu.pl
|