Premier podpisał dziś odwołania dla wszystkich wiceministrów z Ligi Polskich Rodzin i Samoobrony. W tym gronie znalazł się także Mirosław Orzechowski, sekretarz stanu ( LPR), który wsławił się m.in. zarzutami pod adresem nauczycieli, że 17 marca br. przyjechali do Warszawy na manifestację, bo im zapłacono. Porównał ten protest do pochodów pierwszomajowych, na które ludzie przychodzili " za setkę i serdelka". ( W manifestacji wzięło udział ok 12 tys. osób)
Mirosław Orzechowski żądał także odcięcia się od ZNP kandydatów na stanowisko dyrektora szkoły.
(GN) |