Pieniądze za przeprowadzenie ustnych matur są zagwarantowane w rezerwie celowej – powiedział Sławomir Kłosowski, sekretarz stanu MEN na konferencji prasowej, którą resort edukacji zorganizował w godzinę po konferencji ZNP. Kłosowski uspokajał nauczycieli. – MEN robi wszystko, by nauczyciele jak najszybciej dostali należne im pieniądze. Jego zdaniem termin wypłat zależy „od szybkości działania wojewodów i samorządów”.
Kłosowski poinformował, że sytuacja najgorzej wygląda w czterech województwach, które do tej pory jeszcze nie przesłały do ministerstwa żadnej informacji o ustnych maturach. Zapowiedział także, że resort wraz z Centralną Komisja Egzaminacyjną będzie pracował nad systemowymi rozwiązaniami tak, aby w przyszłości nie doszło do podobnej sytuacji. Niechętnie odniósł się do zapowiadanych przez nauczycieli pozwów o odsetki spowodowane zwłoką w wypłacie wynagrodzeń za ustne matury. – Zaognienie w postaci pism ZNP w tym trudnym momencie jest zupełnie niepotrzebne – powiedział. Pytany o niesprawiedliwy zdaniem ZNP, sposób liczenia czasu pracy podczas ustnych egzaminów, szef CKE Marek Legutko odparł, że zastosowano analogiczny sposób wynagrodzenia, jak w przypadku lekcji. – Nauczyciele mają płacone przecież za przeprowadzenie 45-minutowej lekcji, a nie za przygotowywanie się do niej – powiedział.
Kłosowski poinformował także o przygotowywanych przez MEN aktach prawnych – nowego rozporządzenia w sprawie lektur i organizacji roku szkolnego (ferie mają być połączone ze świętami). – O szczegółach tych inicjatyw powiemy w przyszłym tygodniu –zapowiedział. (mk)
Źródło: www.znp.edu.pl
|