Posłowie na drugim posiedzeniu sejmowej komisji edukacji zajęli się projektem nowelizacji Karty Nauczyciela (rządowy projekt PiS-u), podwyższającym w przyszłym roku wysokość kwoty bazowej dla nauczycieli (określanej dla nich corocznie w budżecie) o 3,3 proc., czyli do 1947 zł. Do pierwszego czytania projektu jednak nie doszło.
Posłowie głosami koalicji PO – PSL zdecydowali, że dzisiaj projekt zostanie tylko przedstawiony, a jego szczegółowe rozpatrywanie odbędzie się na kolejnym posiedzeniu komisji. W czasie tego drugiego etapu - na wniosek posłów - wysokość kwoty bazowej mogłaby ulec zmianie. I tak np. poseł LiD-u Artur Ostrowski zamierzał zgłosić propozycję swojego klubu o podwyższeniu wskaźników określających średnie wynagrodzenie na poszczególnych stopniach awansu zawodowego nauczycieli (np. dla stażysty z 82 do 100 proc.). – Kierunek tej nowelizacji jest słuszny, ale nauczyciele czekają na większe podwyżki – mówił Ostrowski.
Posłowie Platformy forsowali rozłożenie procedowania nowelizacji na dwa etapy. – Zajmiemy się szczegółami, kiedy zespół powołany przez premiera, znajdzie środki na obiecane podwyżki dla nauczycieli – argumentował Andrzej Smirnow (PO), przewodniczący komisji.
– Procedujmy teraz. I ustalmy chociaż podwyżkę na poziomie 3,3-proc. – mówiła Anna Zalewska (PiS). Jej zdaniem, obietnice premiera o 15 proc. podwyżkach dla nauczycieli są nierealne. – Jeden człowiek zgłasza jakieś deklaracje bez wcześniejszego policzenia – mówiła. Smirnow odpowiadał, że „sytuacja jest nienormalna”, bo komisja odziedziczyła po poprzednim rządzie projekt nowelizacji i „teraz trzeba sobie z tym jakoś poradzić”.
- Nie uciekajmy od określenia kwoty bazowej wyższej o 3,3 proc. Na to są zagwarantowane środki w budżecie – podkreślał Sławomir Kłosowski, wiceprzewodniczący komisji (PiS). – Nam chodzi o przyjęcie jak najlepszego rozwiązania dla nauczycieli – odpowiadała Urszula Augustyn, zastępca przewodniczącego komisji (PO). – Jeżeli dzisiaj się wstrzymamy, to będziemy mogli uchwalić wyższą kwotę bazową – zapewniał Smirnow. – Tylko w budżecie nie ma na to pieniędzy – ripostowała Zalewska.
O zaniechanie sporów zaapelował Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP. – Na ten projekt czekają nauczyciele – mówił.
Po przedstawieniu noweli, posłowie na wniosek przewodniczącego, opowiedzieli się za przeniesieniem szczegółowego rozpatrywania projektu na kolejnym posiedzeniu komisji. (mk)
Źródło: www.znp.edu.pl
|