Premier Donald Tusk z okazji święta „Barbórki” zadeklarował, że górnicy otrzymają możliwość przechodzenia na tzw. emerytury pomostowe. Jak podaje Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, szef rządu „zjechał ponad 700 metrów pod ziemię i spotkał się z górnikami przy ścianie wydobywczej”.
Tymczasem przedstawiciele największego związku zawodowego w oświacie, jakim jest Związek Nauczycielstwa Polskiego, od połowy listopada ubiegają się o spotkanie z premierem w sprawie płac nauczycieli oraz ich uprawnień emerytalnych.
Czy ponad 600-tysięczne środowisko nauczycieli musi czekać na spotkanie z premierem do przyszłorocznego Dnia Edukacji Narodowej?
Czy sprawy finansowe nauczycieli, którzy u progu swojej kariery nie zarabiają nawet tysiąca złotych, są dla szefa nowego rządu mniej ważne?
Czy kwestia uprawnień emerytalnych nauczycieli w sytuacji, kiedy prawo do przechodzenia na wcześniejsze emerytury wygasa w 2008 roku, jest mniej pilna?
Związek Nauczycielstwa Polskiego ponawia swoją prośbę o spotkanie z premierem jednocześnie przypominając, że we wrześniu br. związkowcy zadecydowali o odwieszeniu akcji protestacyjnej pracowników oświaty.
Sławomir Broniarz
prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego
|