Rząd przymierza się do reformy systemu edukacji i chce na zakończenie kadencji mocno okroić nauczycielskie przywileje, w zamian proponując większe zarobki – poinformował "Dziennik” 14 marca.
Według gazety, rząd planuje m.in. reformę Karty Nauczyciela. – Za kilka lat nauczyciele mają pracować nawet 27 godzin tygodniowo. Na osłodę dostaną znaczne podwyżki płac: o połowę lub więcej – czytamy w „Dzienniku”. Nowy system ma obowiązywać od 2015 roku. (mk)
Komentarz ZNP
Krzysztof Baszczyński, wiceprezes ZG ZNP:
Jest to dla środowiska nauczycielskiego groźny sygnał o trwających pracach nad nowelizacją, a nawet likwidacją ustawy Karta Nauczyciela, która dla nauczycieli jest swoistym układem pracy. To zaskakujące, kiedy jedne grupy zawodowe np. lekarze, pracują nad układem zbiorowym pracy, nam się ten akt prawny chce odebrać.
Fakt ten powinniśmy potraktować jako ostrzeżenie, że politycy odpowiednio „nakręcani” przez niektóre korporacje samorządowe chcą odebrać nauczycielom prawa, które przy zdecentralizowanym systemie prowadzenia oświaty są jedynym gwarantem wynagrodzeń nauczycieli, świadczeń socjalnych, czasu pracy, czy świadczeń pracowniczych. Bądźmy więc mądrzy przed szkodą! Wyciągnijmy z tego wnioski i jeżeli te niebezpieczne pomysły zostaną zmaterializowane w postaci projektów ustaw, stańmy w obronie naszych praw!
Źródło: www.znp.edu.pl
|