Warszawa, 2008-06-16
Pan
Donald Tusk
Prezes Rady Ministrów
Apel nauczycieli
Szanowny Panie Premierze!
W ubiegłym roku na emeryturę przeszło w całej Polsce 26 tysięcy nauczycieli, z tego tylko około 13 tysięcy miało mniej niż 55 lat życia. To byli przede wszystkim ci nauczyciele, którzy swoją pracę zawodową rozpoczęli w wieku 19 lat. Statystyczny emeryt-debiutant miał prawie 54 lata i ponad 35 lat przepracował w oświacie.
Większość z tych 26 tysięcy nauczycieli podjęła tę decyzję w sytuacji zbliżającego się wygaszenia przepisów umożliwiających im wcześniejsze wyjście z zawodu. Jednak z corocznych raportów ZUS wynika, że nauczyciele nie korzystają z tego świadczenia masowo. Dlaczego? Bo ich zarobki, a co się z tym wiąże i emerytury, są niskie i bardzo niskie. Nauczyciele więc pracują jak najdłużej, by móc utrzymać siebie i swoje rodziny.
Niestety, nie wszystkim pozwala na to stan zdrowia, bo warunki pracy w oświacie stale się pogarszają. Mamy nadzieję, że z wywiadówek w szkołach swoich dzieci i z relacji swoich bliskich, którzy są nauczycielami wie Pan, jak wygląda przeciętna polska szkoła: bardzo liczne klasy, nauczyciel odpowiedzialny za wszystko, stały brak pieniędzy, a już na pewno na pomoce wspierające pracę nauczycieli.
Dlatego dla tej grupy zawodowej tak ważna jest świadomość, że kiedy nie będą już w stanie prowadzić zajęć na dotychczasowym poziomie, z godnością odejdą na emeryturę. I często decydują się na taki krok w trosce o uczniów i wysoki poziom edukacji.
O tym, że profesja nauczyciela jest zawodem o szczególnym charakterze mówią także eksperci. W 2004 r. zespół naukowców z Instytutu Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera po zebraniu wielu danych orzekł, że "fakty te każą wpisać zawód pedagoga do zawodów o szczególnym obciążeniu psychospołecznym i fizycznym". W 2006 r. eksperci powołani przez ministra pracy sporządzili wykaz prac o szczególnym charakterze i przyjęli, że wykonywanie ich powinno uprawniać do skrócenia aktywności zawodowej o 5 lat. Podkreślili, że chodzi tu także o "prace nauczycieli i wychowawców bezpośrednio związane z wychowaniem i kształceniem dzieci i młodzieży".
Tymczasem ministrowie Pana Rządu pozostają głusi na nasze argumenty dotyczące stażu zawodowego nauczycieli, okresu składkowego i kosztów emerytur nauczycielskich. Mają oni własne, którym przeczą dane ZUS. Równocześnie rząd podejmuje decyzje korzystne dla grupy najbogatszych Polaków i przedsiębiorców, jak obniżenie składki rentowej (roczny koszt dla budżetu - 20 mld zł).
Zatem apelujemy do Pana o zrozumienie sytuacji polskich nauczycieli, którzy nie należą do finansowej elity. Nie domagamy się przywilejów, a jedynie możliwości wcześniejszego wychodzenia z zawodu.
W imieniu 370 tys. nauczycieli,
którzy strajkowali 27 maja br.
/-/ Sławomir Broniarz
Prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego
Źródło: www.znp.edu.pl
|