11 lipca 2008 roku odbyło się w Sejmie pierwsze czytanie obywatelskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o systemie oświaty oraz ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, który zakłada m.in. finansowanie przedszkoli z subwencji oświatowej, objęcie każdego pięciolatka obowiązkowym rocznym przygotowaniem przedszkolnym, zwiększenie uczestnictwa dzieci 3- i 4-letnich w wychowaniu przedszkolnym, a także obniżenie wieku rozpoczęcia nauki w szkołach z 7 do 6 lat. Projekt po trzygodzinnej burzliwej dyskusji został skierowany do prac w komisji edukacji.
Uzasadnienie projektu wygłosił przedstawiciel Komitetu Inicjatywy Ustawodawczej, Sławomir Broniarz, prezes ZNP. - Tylko inicjatywa obywatelska ZNP zapewni wszystkim polskim dzieciom możliwość pełnej edukacji przedszkolnej. Poparło ją ponad 200 tys. osób - mówił.
- Nasza inicjatywa to swoiste „3 w 1”, bowiem każdy z tych elementów nie może zaistnieć bez spełnienia pozostałych. Niewiele da obniżenie wieku rozpoczynania obowiązku szkolnego bez obowiązkowego przygotowania do szkoły młodszego rocznika. Dzieci sześcioletnie nie mogą rozpocząć nauki w nieprzygotowanych do tego szkołach, nie upowszechnimy wychowania przedszkolnego bez nakładów z budżetu państwa. Gminy wiejskie są rzadziej zaludnione, co podnosi koszty i utrudnia zorganizowanie edukacji przedszkolnej. Dodatkowo gminy wiejskie są biedniejsze, a na edukację przedszkolną nie otrzymują środków z budżetu centralnego. Polska to jeden z nielicznych krajów UE, gdzie wczesna edukacja nie jest finansowana przez państwo – podkreślał prezes ZNP.
Wyjaśnił, że w wyniku zmian po 1990 r., kiedy to prowadzenie przedszkoli stało się zadaniem własnym gmin, nastąpiła ich lawinowa likwidacja i dlatego dzisiaj Polska zajmuje ostatnie miejsce w Europie pod względem upowszechnienia wychowania przedszkolnego.
Przeciwko obywatelskiej inicjatywie opowiedzieli się posłowie Platformy Obywatelskiej, którzy skrytykowali projekt, zarzucając mu m.in. „centralne finansowanie edukacji przedszkolnej”.
– Proponowane zmiany nie są zgodne z kierunkiem polityki państwa, czyli decentralizacją kompetencji – mówiła w imieniu Klubu Parlamentarnego PO, posłanka Ewa Wolak. Jej zdaniem, finansowanie edukacji przedszkolnej z budżetu państwa jest „powrotem do starego modelu zarządzania oświatą”. Dodała, że to samorządy najlepiej wiedzą, jakie są potrzeby społeczności lokalnej.
– Mam 17-letni staż samorządowy i mogę powiedzieć, że publiczne przedszkola są dwa razy droższe w utrzymaniu od niepublicznych – mówił Aleksander Marek Skorupa z PO.
Formę projektu, czyli inicjatywę obywatelską skrytykowała posłanka PO, Joanna Fabisiak. – To nie jest dobry tryb konsultacyjny – powiedziała.
Inicjatywę poparł natomiast Klub Parlamentarny Lewica. – W projekcie chodzi przecież o to, aby każde dziecko trafiło do przedszkola. Nie znam ani jednego wójta, ani jednego samorządowca, którzy nie potrzebują wsparcia finansowego w prowadzeniu publicznych przedszkoli – mówił w imieniu KP Lewica, Wojciech Olejniczak. – Chciałem gorąco podziękować za ten projekt – dodał poseł Artur Ostrowski. – Na niego czekają polskie rodziny i polskie dzieci.
- Nie wyobrażam sobie, aby Platforma Obywatelska nie poparła obywatelskiego projektu – podkreślił Krzysztof Matyjaszczyk (KP Lewica).
Poseł Bronisław Dutka z PSL stwierdził, że jego partia będzie dążyła do finansowania edukacji z budżetu państwa, choć dodał, że nie podoba mu się „centralizowanie zadań edukacyjnych”.
W debacie nie wzięli udziału posłowie PiS, którzy wcześniej opuścili salę posiedzeń Sejmu, gdy przepadł w głosowaniu ich wniosek o zwołanie Konwentu Seniorów w sprawie poszerzenia porządku o informacje ministra sprawiedliwości na temat wywierania nielegalnego wpływu wobec prokuratorów w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień oraz fałszywego oskarżenia.
W dyskusji uczestniczyła natomiast minister edukacji, Katarzyna Hall, która mówiła m.in. o zaletach alternatywnych form wychowania przedszkolnego. – Potrzebna jest elastyczność i otwartość na różne formy, które dają lokalnym społecznościom szansę na aktywizację – mówiła. Jej zdaniem, lokalne warunki sprawiają, że to samorządy wiedzą najlepiej w jakiej formie kształtować na swoim terenie sieć edukacji przedszkolnej. (mk)
Źródło: www.znp.edu.pl
|